dla wszystkich, którzy czegoś chcą...

Fk

Alea iacta est
powtarzam zdobywając kolejne
punkty na konto mego
dorobku życiowego
piwo dogasa w kuflu
a zmęczony barman
kopie ze złości automat do gry
stukot bil miesza się z dymem
papierosowym i zachodem słońca
kolejna uwaga o sensie egzystencjalnym
i pani profesor od polskiego
znika w tłumie szklanek
zbieranych ze stolika przez
barmankę
poirytowany głos szancisty
wywołuje delikatny usmiech błogości
na naszych twarzach
zwierzątko i ogórki kiszone
znikają z talerza
pani w różowej spódnicy
wychodzi ze swoim facetem
i znikają w rozklekotanej nocy
moje nadzieje ugrzęzły w popielniczce
jak najdłużej przeciagamy rozstanie
choć świadomość że jutro
znów tak zakończy się dzień
terkocze w nas tasowanymi kartami

MotyleQQQ

No no

) Spo3ko

))