dla wszystkich, którzy czegoś chcą...

Edzia

Edyta Kryszkiewicz
„Kłótnia serca z rozumem”

-Dzień dobry rozumie
-Witaj drogie Serce
- Widzę po Twej minie
że jesteś w rozterce
-Jak byś czytał we mnie mój drogi rozumie
- Zatem mów co nie tak towarzyszu drogi
-Wczoraj go ujrzałem w rozproszonym tłumie
- Nie no przyjacielu ty jak zwykle swoje
- no bo ja tak pragnę żebyśmy we dwoje..
- Żeby ten wybranek znowu miał co łamać
Spójrz na siebie serce znów chcesz sobie kłamać?
- To nie tak rozumku.. ja chcę zacząć żyć
- Przecież bijesz serce.
-Bicie to jest nic...
- Co Cię na amory wzięło przez tą wiosnę?
- No bo ja chcę kochać...
-Przecież to żałosne
znów chcesz by ktoś sobą zaczął Cię rozrywać?
-Ale...
-Już nie długo stary nie będzie co zszywać..
-Ty jak zawsze rozum wszystko tak logicznie...
A tą całą miłość tłumaczysz fizycznie
Tutaj chemia tam hormonów burza...
- A Ty jak nie radość to znów łez kałuża
a mam w sobie siłę umiem wyjaśnić istnienie Boga
Obliczyć dni do końca świata,
Wiem gdy koniec zimy gdy początek lata...
- A nie czujesz czasem że czegoś brakuje ?
- Nie a to niby czemu?
-No od tak do kropli szczęścia... Duma Cię blokuje..
- Mnie nic, nikt nie niszczy.. tak jak serce Ciebie
-Zapomniałeś jednak gdy wyłączę siebie...
- Grozisz mi kochany
- nie grożę po prostu ... po prostu o rany...
-zatem słucham Ciebie wobec powyższego
-Że jesteś zależny ode mnie samego...
-I nawzajem Serce!